Przedświąteczny okres maksymalizuje zyski sektora usługowego, handlu i… złodziei. Co roku, przestępcy z kalendarzem w ręku czekają, aż ich potencjalne ofiary choć na chwilę stracą czujność. A o to nietrudno, bo natłok obowiązków w pracy, pośpiech i przygotowania do Gwiazdki wywołują świąteczną gorączkę niemal u każdego. Nie chcesz, by Twoje oszczędności były prezentem dla złodzieja? Poznaj najpopularniejsze metody oszustów i nie daj się okraść!
Phishing – świąteczna tradycja półświatka

Wysyłanie fałszywych wiadomości SMS jest jednym z najpopularniejszych ataków hakerskich i choć na co dzień jesteśmy na nie dość wyczuleni, tak w szale świątecznych zakupów, kolejny SMS od kuriera nie wzbudza podejrzeń. Prośba o potwierdzenie adresu dostawy, informacja o nadejściu przesyłki (awizo) czy link do śledzenia jej statusu na pierwszy rzut oka niczym nie różnią się od innych powiadomień.
W tym roku przestępcy podszywają się pod lidera branży logistycznej DHL i “w jego imieniu” rozsyłają informację o wstrzymaniu paczki w sortowni z powodu… nadwagi. Problem świątecznych, nadprogramowych kilogramów da się jednak łatwo rozwiązać – wystarczy kliknąć w podany link i dopłacić 2,75 zł.
“DPD: Dostawa twojej przesylki zostala wstrztmna z powodu nadwagi. Ureguluj naleznosc 2.75 zl aby uniknac zwrotu przesylki: tiny.one/2p88auds” - oryginalna treść SMS-a
Mała wartość należności w połączeniu z wysokim prawdopodobieństwem, że odbiorca wiadomości akurat z niecierpliwością czeka na paczkę, sprawiają, że ta metoda przestępcza jest skuteczna.
Fałszywe vouchery upominkowe i nieszczere życzenia
Przedpłacone karty podarunkowe wydają się dobrym pomysłem na gwiazdkowy prezent z kilku powodów. Ty nie tracisz czasu na szukanie inspiracji i stanie w kolejkach, a osoba obdarowana będzie zadowolona, bo sama wybierze sobie coś, czego potrzebuje i jej się podoba. Co więcej, bony upominkowe mają na tyle uniwersalny charakter, że mogą być wręczone każdemu – nie muszą łączyć Ciebie z jej adresatem zażyłe relacje, a przez znaczną część społeczeństwa tego typu podarunki są wręcz pożądane. Niestety, także przez oszustów, którzy za pośrednictwem mediów społecznościowych sprzedają fałszywe vouchery i niewykorzystane bony w atrakcyjnej cenie.
Nierzadko cyberprzestępcy udają także (Nie)świętego Mikołaja i piszą maile z bożonarodzeniowymi życzeniami, a w załączniku, w ramach prezentu, umieszczają darmowe kupony. Dla większej wiarygodności, podają się przy tym za znaną markę, bo faktycznie te rozsyłają swoim subskrybentom świąteczne e-kartki. Efekt końcowy? Ponownie, straty finansowe lub kradzież tożsamości.
Przeczytaj także: Nie taki Mikołaj święty – czyli jak chroniony jest Twój prezent?
Opłatek od aniołka – świąteczne oszustwa charytatywne
Jako że święta to czas dawania, wzmożony ruch w galeriach handlowych oraz grudniowe wydarzenia są doskonałą okazją dla organizacji charytatywnych do urządzania zbiórek jedzenia, odzieży czy pieniędzy. Problem w tym, że zakupowicze bardzo rzadko je weryfikują. W konsekwencji datek za symboliczny opłatek nie trafia do osoby potrzebującej wsparcia, ale do kieszeni złodzieja. W końcu kto podejrzewałby uroczą dziewczynkę w stroju aniołka o oszustwo.
Święta na kredyt i prezent na raty

Zapełnienie świątecznego stołu, ozdoby choinkowe, prezenty, wizyta u kosmetyczki, nierzadko nawet mały remont – nagle po podliczeniu planowanych wydatków wychodzi większa kwota niż na koncie oszczędnościowym. Co wtedy? Najpopularniejszym wyjściem z sytuacji jest kredyt, a ze statystyk jasno wynika, że w grudniu Polacy biorą ich najwięcej. Nie muszą nawet wychodzić z domu – obecnie wszystko da się załatwić online, włącznie z podpisaniem umowy z bankiem.
I w tym przypadku cyberprzestępcy dostrzegają otwartą furtkę. Dzwonią do potencjalnych ofiar, podając się za pracownika infolinii instytucji finansowej, i przedstawiają atrakcyjną ofertę, bądź wysyłają maile z propozycją chwilowej pożyczki. Niektórzy nawet wykupują reklamy swoich “usług finansowych” w mediach społecznościowych.
Święty Mikołaj czy złodziej w kominie? Świąteczne włamanie

Co roku Policja przestrzega przed wzmożoną aktywnością włamywaczy. Wiele osób wyjeżdża na czas świąt, a ich mieszkanie pozostaje bez nadzoru i opieki. Nierzadko złodzieje nawet nie muszą trudzić się z obserwowaniem aktywności domowników, bo wystarczy, że zajrzą na ich profile w mediach społecznościowych. Widząc zdjęcie z plaży czy restauracji już wiedzą, że mogą działać.
To może Cię zainteresować: Jak zabezpieczyć swój dom na święta, nie będąc Kevinem?
Świąteczne przestępstwo – jak nie paść jego ofiarą?
Nie pozwól, by złodziej wykorzystał Twoją szczodrość, litość lub słabości. Zachowaj czujność i nie działaj pod wpływem impulsu. Nawet jeśli przemyślisz jakąś decyzję, to zawsze weryfikuj wiarygodność sytuacji, osoby lub firmy, której ona dotyczy. Pamiętaj także o zabezpieczeniu swojej posiadłości i zachowaniu prywatności. A jeśli padniesz ofiarą świątecznego oszustwa, to jak najszybciej zgłoś to odpowiednim instytucjom. Być może uda Ci się uniknąć większych szkód. Może nawet uchronisz kogoś innego.
Znam kogoś, kto stracił tak bardzo dużo pieniędzy. Kliknięcie w niewłaściwy link i kilkaset tysięcy wyparowało. Policja niby coś tam robi, bank umywa ręce, zostaje tylko człowiek z wyrzutami sumienia, jak mógł tak się łatwo nabrać.
Mam zainstalowane kamery do monitoringu na zewnątrz domu. Pozwala mi to trochę lepiej spać, z myślą, że złodzieje nie będą na tyle ryzykować nagrania się i sobie mój dom odpuszczą.
Żeby robić komuś włamanie, czy oszukać go w święta to naprawdę trzeba być najgorszym typem człowieka. Teraz niestety trzeba patrzeć na wszystko co się kupuje, zarówno w internecie jak i poza nim.