CIA zatrudni szpiegów z Rosji. Szuka ich… przez Internet!

pracownia cia siedząc przy laptopie szuka szpiegów z rosji przez internet

Amerykańska Centralna Agencja Wywiadowcza oferuje współpracę Rosjanom, którzy nie godzą się z polityką Putina i bieżącą sytuacją w kraju. Zachęca ich do przekazywania tajnych informacji CIA, a robi to za pomocą… patriotycznego filmiku w mediach społecznościowych.

mężczyzna w garniturze siedząc w biurze przy laptopie po cichu rozmawia przez telefon

Masz informacje na temat Rosji? Zadzwoń do CIA

Według telewizji CNN, Agencja kieruje swój przekaz przede wszystkim do Rosjan, którzy są przeciwni trwającej wojnie z Ukrainą. W filmie rekrutacyjnym nie pada jednak nazwisko Putina. Na próżno można też szukać nawiązań do konfliktu. Te, gdyby się pojawiły, prawdpodobnie zostałyby odebrane jako prowokacja. Zamiast nich pojawiają się więc obrazy z codzienności zwykłych ludzi, który zdecydowali się na współpracę z Amerykanami.

Sama narracja ma patriotyczny wydźwięk, by uderzać prosto w morale. Autorzy tekstu, bazując na rozczarowaniu i wstydzie rosyjskich urzędników, obracają ich ideologiczne motywacje przeciwko Putinowi. Padają mocne deklaracje, obietnice, a nawet wersety Tołstoja i Dostojewskiego.

CIA chce poznać prawdę o Rosji. Szukamy wiarygodnych osób, które ją znają i mogą nam przekazać. Twoje informacje mogą być cenniejsze niż myślisz. (…) Doceniamy i szanujemy osoby, które chcą się z nami kontaktować. Naszym zawodowym obowiązkiem jest ochrona wszystkich, którzy współpracują z nami na całym świecie. (….) Być może ludzie wokół Ciebie nie chcą usłyszeć prawdy. My chcemy. (…) Dziękujemy za odwagę.

Odpowiedź Rosji na spot rekrutacyjny CIA

Na odpowiedź z Rosji nie musieliśmy długo czekać. Kreml oskarża USA o “ingerowanie w jego sprawy wewnętrzne i próby destabilizacji kraju”. Rzeczniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych Marija Zacharowa zapowiedziała, że “taka szkodliwa działalność, w tym dystrybucja materiałów podżegających, nie pozostanie bez skutków ubocznych”.

Zaledwie tydzień później na prokremlowskich kanałach w mediach społecznościowych zaczął krążyć analogiczny spot rekrutacyjny. Namawia on do służebnictwa rosyjskiemu wywiadowi. Nie wiadomo, czy powstał na zlecenie rządu, ale wiele na to wskazuje.

Bohaterem filmu jest rozczarowany żołnierz piechoty morskiej. Amerykanin pyta: “Czy to jest życie, o którym marzyłem? Droga, którą wybrałem dla siebie? Dlaczego życie niektórych jest cenniejsze niż życie innych? A kto o tym decyduje?”.

Następnie pojawiają się sceny z protestów przeciwko rasizmowi i członkom Kościoła Szatana, co ma świadczyć o niestabilności i zamieszaniu w USA. Spot zamyka kadr z Joe Bidenem, z nałożonym celownikiem na głowę, a tuż po nim pojawiają się napisy: “Ludzie wokół Ciebie mogą nie chcieć poznać prawdy. My chcemy. Nie jesteś bezsilny. Skontaktuj się z nami”.

Nie tylko CIA rekrutuje

Warto zaznaczyć, że to nie pierwsza tego typu akcja amerykańskich służb. Własną kampanię rekrutacyjną prowadzi także Federalne Biuro Śledcze. W jednym z filmów, zastępca dyrektora do spraw walki z terroryzmem Alan E. Kohler Jr. zwraca się do obywateli Rosji słowami “Chcesz zmienić swoją przyszłość? FBI Cię ceni. FBI może Ci pomóc, ale tylko Ty masz moc, by zrobić pierwszy krok”.

Wcześniej, w rocznicę wybuchu wojny na Ukrainie (24.02.2023), FBI opublikowało na Twitterze wpis napisany cyrylicą:

Świętując pierwszą rocznicę rosyjskiej inwazji na Ukrainę na pełną skalę, FBI zaprasza do współpracy rosyjskich pracowników posiadających tajne lub niejawne informacje. Chcesz zmienić swoją przyszłość? Skontaktuj się z FBI w Signal pod numerem +1-771-201-42101

Z kolei w 2019 r. promocja rekrutacji odbywała się na Facebooku. Trevor Noach, prowadzący “The Daily Show”, żartował, że baner, który pojawia się na tablicy podczas scrollowania ekranu, musi być szokujący dla rosyjskich szpiegów. Przedstawia on bowiem mężczyznę z parasolem, który idzie w przeciwnym kierunku do odbiorcy. Napis obok niego głosi “Budujemy mosty”. “O mój Boże, skąd oni wiedzieli, że potrzebuje nowego parasola z zatrutym czubkiem” – śmiał się wtedy prezenter.

Anonimowo i bezpiecznie, ale nie bez ryzyka

Działalność na rzecz obcego państwa jest obarczona dużym ryzykiem. Rosjanin, który dopuści się zdrady, może zostać zesłany do łagru lub skazany na karę śmierci. I choć komunikacja z CIA odbywa się przez bezpieczną sieć TOR, a Agencja deklaruje zapewnienie stosownej ochrony, to niebezpieczeństwo dalej istnieje.

kobieta w beżowym płaszczu trzyma czarną teczkę z tajnymi dokumentami

Czy w takim razie chętnych do współpracy brakuje? Podobno nie. CIA liczy na odzew od tysięcy a może nawet dziesiątek tysięcy osób z Rosji i z innych państw, którzy pracują w takich dziedzinach, jak cyberbezpieczeństwo, technologie, finanse, wojsko i dyplomacja.

Gdyby to się nie powiodło, nie podejmowaliśmy podobnych przedsięwzięć” – skomentował inicjatywę jeden z urzędników, odmawiając przy tym podania jakichkolwiek szczegółów.

Telegram a putinowska cenzura w mediach

Na sukces rekrutacji przez Internet wpływa zresztą jeszcze jedna zaleta – kontakt z CIA nie wymaga wizyty w ambasadzie i poznania innego agenta. Obecnie wystarczy wysłać smsa lub skorzystać z wcześniej wspomnianej sieci TOR. To szybsze, łatwiejsze rozwiązanie, a dla samego rekrutera – mniej kosztowne.

A jak ma się do tego kremlowska cenzura w sieci? W 2022 r. rząd w Rosji zakazał działalności platform Meta, bo uznał je za “działalność ekstremistyczną”. Po blokadzie gwałtowny wzrost liczby użytkowników odnotował Telegram (o 48% w ciągu miesiąca od agresji na Ukrainę). Komunikator stal się dla Rosjan podstawowym narzędziem do przesyłania wiadomości poza granice kraju i unikania lustracji służb.

Nasza globalna misja wymaga, aby poszczególni ludzie mogli kontaktować się z nami bezpiecznie z dowolnego miejsca. Telegram to dodatkowe narzędzie do komunikowania się z ludźmi bez względu na to, gdzie się znajdują” – powiedziała Tammy Kuppers Thorp, dyrektor ds. publicznych CIA.

 Były agent FBI i zastępca dyrektora Wydziału Kontrwywiadu FBI dodał: “Jeśli uzyskujesz jakąkolwiek korzyść, to warto to robić”, a rekrutacja online jest “dobrym, nowatorskim wykorzystaniem mediów społecznościowych”.

Źródła: cia.gov, washingtonian.com

Dżesika Dominiak
Zawodowo piszę i bawię się słowami. Prywatnie czas spędzam na siłowni, na spacerach z psem lub na kanapie, rozwiązując krzyżówki. Mam słabość do brukselki i miętowo-czekoladowej latte.
error: Treści są zabezpieczone!