James Bond wpisał się w popkulturę jako archetyp tajnego agenta i wzór męskości. Jeździł drogimi samochodami, miał nienaganne maniery, otaczał się pięknymi kobietami. Atrakcyjności dodawały mu pościgi, eksplozje, strzelaniny i… niezwykła sprawność fizyczna, która pozwala mu wychodzić bez szwanku z każdej niebezpiecznej sytuacji. Jaką transformację musiał przejść Daniel Craig, by dorównać kondycją Bondowi? Odkryj tajemnice wytrzymałości Agenta 007!
Styl życia Jamesa Bonda w książkach i na ekranie
Na początku było słowo, potem – obraz. W każdym wydaniu James Bond był postacią niezniszczalną. Powieści o jego przygodach doczekały się 25 ekranizacji. Naukowcy z University of Otago w Nowej Zelandii przeanalizowali je, począwszy od “Doktor No” (1962), na “Nie czas umierać” (2021) kończąc. Wyniki, opublikowane w magazynie “Medical Journal of Australia”, okazały się bardziej szokujące, niż się spodziewano. Eksperci jednomyślnie stwierdzili, że każdy inny agent w butach Bonda w końcu zaraziłby się chorobą weneryczną, tropikalną lub biegunką.
- odbył 86 podróży do 47 krajów,
- pił alkohol 109 razy (średnio 4,5 drinka na film),
- współżył 59 razy z 25 kobietami (średnio 2,4 stosunki na film).
Ponadto, tylko 2 razy mył ręce: pierwszy raz po posiłku, drugi – po zabiciu przeciwnika,palił papierosy, jadł nieumyte owoce i nosił maseczkę, z której wcześniej korzystała inna osoba. Tryb życia prowadzony przez Bonda miał więc niewiele wspólnego ze zdrowiem. Czy w takim razie to plan żywieniowy maksymalizował jego wydajność?
Jajecznica z 12. świeżych jaj i wstrząśnięte, nie mieszane martini
Dieta Agenta 007 była daleka od ideału. Jego jadłospis bazował na białym pieczywie, czerwonym mięsie i drinkach. Jak bowiem twierdził, życie jest za krótkie, by myśleć o kaloriach, a jego pracy nie da się wykonywawać pijąc sok z marchwii. Jadł więc smacznie, niekoniecznie zdrowo.
Ulubionym posiłkiem Jamesa Bonda było śniadanie: jajko na miękko lub jajecznica z dwunastu świeżych jaj, smażona na maśle, z dodatkiem szczypiorku, podana na toście. W poszczególnych powieściach bohater Iana Fleminga zamawiał w restauracjach także kawior, polędwicę wołową z sosem berneńskim i karczochami, grillowane kotlety jagnięce, ostrygi w pieczonym boczku oraz awokado z sosem francuskim.
Szybki trening o poranku
I choć pracodawca zapewnił Bondowi licencje na zabijanie, to zapomniał o podstawowym beneficie – karnecie na siłownię. Tak naprawdę przez większą część kinowych produkcji żaden z aktorów wcielających się w tajnego agenta nie miał imponującej sylwetki, a sam bohater też do takowej nie dążył. Co prawda, w weekendy James grywał w golfa, sporadycznie jeździł na nartach lub pływał, a po przebudzeniu wykonywał poranny rozruch, ale nie było w tym nic specjalnego, co mogłoby go wyróżniać na tle przeciwników czy innych agentów.
Dopiero era Daniela Craiga pokazała Bonda od nowej strony i zmieniła spojrzenie na jego fizyczność. Hollywoodzki aktor jest jednym z najbardziej sprawnych agentów do tej pory.
Intensywny program treningowy i dieta Daniela Craiga
Za kondycją odtwórcy roli Agenta 007 stoi Simon Waterson. Trener personalny wcześniej przez siedem lat służył w elitarnej jednostce sił specjalnych brytyjskiej marynarki wojennej. Wraz z Craigiem ustalił, jaką budowę sylwetki i sposób poruszania się aktor chcą osiągnąć, a wojskowe doświadczenie dało mu podstawy do stworzenia skutecznego planu treningowego.
Mobilność, zręczność, wytrzymałość i szybkość
Proces transformacji różnił się w zależności od filmu, który poprzedzał. W przypadku “Casino Royale” trwał 6-8 miesięcy. Opierał się na podnoszeniu ciężarów i ćwiczeniach wielostawowych, takich jak przysiady. Przed “Quantum of Solace” Craig skupiał się rozwijaniu wytrzymałości, więc wykonywał cardio oraz ćwiczenia sprawnościowe, m. in. z wykorzystaniem gum oporowych. Z kolei przygotowania do “Nie czas umierać” trwały aż ponad rok. Od poniedziałku do piątku aktor trenował siłowo codziennie przez 45 min, a w weekendy aktywnie odpoczywał – pływał i rozciągał się.
Od kanapki z bekonem i papierosa do soku z kurkumy
W jednym z wywiadów Simon opowiedział, jak przed rozpoczęciem zdjęć do “Casino Royale” (2006) poleciał do Waszyngtonu spotkać się z Craigiem. Aktor akurat brał udział w nagraniach do innego filmu. Trener zapukał do drzwi jego przyczepy, a gdy ten mu otworzył, oczom Watersona ukazał się widok przyszłego Bonda z kanapką z bekonem i papierosem w dłoni. Daniel powiedział “O nie”, na co Simon zareagował słowami “O tak, proces się rozpoczyna, przyjacielu”.
Daniel rzucił więc palenie, zadbał o podaż białka w diecie, a także zredukował ilość dostarczanych organizmowi węglowodanów i niezdrowych tłuszczy. Jadł 5-6 posiłków dziennie. Taka dieta, z lekką nadwyżką kaloryczną, umożliwiła mu dokonanie tzw. rekompozycji sylwetki. Craig zredukował tkankę tłuszczową, jednocześnie budując masę mięśniową.
Przykładowe śniadanie aktora składało się jajek, chleba żytniego, awokado, kimchi, shotów z kurkumy i czarnej kawy. Z kolei po treningu pił on shake’a regeneracyjnego z odżywką białkową, zielonymi orzechami oraz mlekiem orzechowym.
Wyglądaj jak James Bond – 7 porad od trenera
- Rozwijaj siłę funkcjonalną. Aktywuj i wzmacniaj wszystkie grupy mięśni, bazując na ćwiczeniach z wykorzystaniem własnej masy ciała oraz sprzętów takich jak kettlebell, taśmy oporowe, liny czy TRX.
- Pracuj nad elastycznością, mobilnością ruchową i stabilnością w stawach.
- Podkręcaj tempo metabolizmu. Ćwicz z niewielkim obciążeniem i wykonuj treningi interwałowe, a przy tym nie zapominaj o regularnym, zbilansowanym odżywianiu się.
- Aby zmaksymalizować swoją wydajność, suplementuj kofeinę i kreatynę.
- Zadbaj o długość oraz jakość snu.
- Regeneruj mięśnie - rozciągaj się, roluj, wykonuj masaże uderzeniowo-dynamiczne.
- Inspiruj się takimi formami aktywności, jak parkour, cossfit, sztuki walki.
Craig przy premierze ostatniego filmu o Bondzie mówił jak nienawidzi tej roli i przygotowań do niej. Wymagająca jest na pewno, ale też wyniszczająca. Długie okresy przygotowań, długo się go nagrywa, a później od nowa, bo trzeba następny film nakręcić
Nie czas umierać to ostatni film Craiga jako Bonda, kto go zastąpi? Jest co najmniej kilku dobrych kandydatów, tylko kto będzie na tyle zdeterminowany, aby tę rolę dostać. Prestiż i pieniądze mogą dużo wynagrodzić.
Wykonał kawał roboty, żeby być takim Bondem. Treningi pewnie łatwe nie były, ale opłacało się przecież. W takim casino royale był świetny. Porady treningowe sobie zapiszę i spróbuję coś z tego sam wdrożyć