Dane Spy Shop jasno pokazują, że coraz częściej kupujemy gadżety rodem z filmów szpiegowskich. Przy pomocy takiego sprzętu zapewniamy bezpieczeństwo sobie oraz swojej rodzinie. Co najczęściej wkładamy do sklepowego koszyka?
Mężczyzna to szpieg?
Okazuje się, że najczęstszym klientem Spy Shop jest mężczyzna! Panowie w różnym wieku stanowią większość odwiedzających.Ile wydają na zakupy? Kwoty przeznaczane na gadżety są różne, ale oscylują w granicach 650 zł. Za tyle możemy kupić już minikamerę, podsłuch, czy jego zagłuszacz. To właśnie te produkty są najczęściej wybierane! Wzrost ich sprzedaży w ostatnim roku to dla minikamer – 110%, wykrywaczy podsłuchów – 96% oraz dyktafonów szpiegowskich – 78%. Sprzęt ten cieszy się ogromną popularnością. Kiedyś wykorzystywany był tylko i wyłącznie przez służby specjalne. Teraz każdy z nas może po niego sięgnąć, a klienci z tego korzystają.
Niektórzy z nich wchodząc do sklepu od razu wiedzą, po co przyszli, inni natomiast dopytują ekspertów i szukają opinii. W głównej mierze klienci kupują takie gadżety, które pomogą rozwiązać jakiś konkretny problem. Mogą to być sprawy osobiste, rodzinne lub firmowe. Każdy klient traktowany jest indywidualnie, a także z pełną dyskrecją.
Lepiej zapobiegać i chronić
Klienci chętnie wybierają sprzęt, dzięki któremu będą w stanie zapewnić bezpieczeństwo dzieciom. Nabywają wtedy specjalne aplikacje na telefony komórkowe np. SpyPhone, czy komputer np. SpyLogger, dzięki czemu wiedzą, jakie strony odwiedza pociecha, a także z kim i o czym rozmawia przez komórkę.
W sklepach Spy Shop pojawiają się też biznesmeni i przedsiębiorcy, którzy szukają rozwiązań na ochronę np. transportu, czy danych firmowych. Do takich zadań idealnie nadają się lokalizatory GPS GL200 oraz komputerowe keyloggery.
Polacy przekonują się, że rozsądna kontrola jest najlepszym sposobem na uchronienie przed potencjalnym niebezpieczeństwem. Mimo wszystko nie powinniśmy obawiać się wzrostu zainteresowania akcesoriami detektywistycznymi. Sprzęt w głównej mierze wykorzystywany jest w przypadku uzasadnionych przypadkach. Klienci, którzy chcą podglądać i podsłuchiwać bez konkretnego powodu nie są częstymi gośćmi sklepów Spy Shop.
Zostałam zdradzona przez męża z panienka z pracy. Zdradę odkryłam dzięki sprzętowi tej firmy. Ciężko to wszystko przeżyłam. Ale najgorsze były właśnie dni podejrzeń i domysłów. Teraz wiem na czym stoję. Czytałam dużo for o zdradzie i wiem, że takich klientek firmy jak ja jest też wiele.
Ja zawsze przy zakupie takiego sprzętu zasięgam opinii specjalisty, więc kiedy chciałam udowodnić, że opiekunka mojej mamy robi jej krzywdę i doprowadzić do jej zwolnienia, żeby nikomu więcej nie zapewniła traumy, kupiłam najlepszy sprzęt, który pomógł dobrać mi doradca ze SpyShop. Sprzęt zadziałał, moja mama ma teraz super opiekunkę, ciepłą i kochaną, a tamta kobieta została dyscyplinarnie zwolniona.
Ja niestety zostałem szpiegiem z przymusu, kiedy okazało się, że ktoś okrada moją firmę. Posiadam zakład cukierniczy, więc straty nie były może ogromne, ale ginęły ozdoby do tortów, mąka, jajka, cukier, byłem w szoku. Zainwestowałem w minikamery i umieściłem je w takich miejscach, w których pozostały niezauważone. Szybko wyszło na jaw kto oraz w jakim celu dokonuje kradzieży. Jedna z moich pracownic kradła produkty, piekła torty na podstawie moich autorskich przepisów i sprzedawała na portalach ogłoszeniowych. Cieszę się zatem, że dostęp do narzędzi, które pomagają rozwiązywać takie problemy, jest powszechny.
Niestety ja również musiałam skorzystać z oferty i zakupić urządzenia takie jak minikamera i dyktafon, cieszę się, że miałam taką możliwość, bo kiedyś zdradzana kobieta nie miała takiej łatwości zbierania dowodów.
Każde auto w mojej firmie ma lokalizator GPS GL200, ponieważ lubię mieć kontrolę nad tym, gdzie aktualnie znajdują się moi pracownicy i ile zleconych zadań wykonali w ciągu danego tygodnia.