Zdalny system CCTV. Monitoring przyszłości w codziennych budynkach

Metameteriały. To słowo już teraz otwiera żyzne pola wyobraźni inżynierów i architektów. Jest fundamentem „niewidzialnych” budynków, które nie przytłaczają miejskiej przestrzeni, a miasto może oddychać. Często nawet zielonymi płucami – bo budynki przyszłości już teraz są bardzo ekologiczne. Metamateriały mają ujemny współczynnik załamania światła – w skrócie: wyczyniają cuda z fotonami (i nie tylko), umożliwiając optyczne „zniknięcie” całego biurowca, którego ściany po prostu odbijają otoczenie. Przykładem może być choćby siedziba banku BNL-BNP Paribas w Rzymie.

Jednak w sąsiedztwie kreatywnej architektury mieszka nowoczesny monitoring budynków. To już nie pan dozorca, który krąży po korytarzu przy akompaniamencie małego telewizora, ale inteligentny system kamer, które tworzą strefę bezpieczeństwa. Zdalnie. Nie tylko w wielkich budynkach korporacji, ale też w sklepach, salonach kosmetycznych czy małych i średnich firmach, a nawet na terenie prywatnych posesji.

Skąd takie zainteresowanie? Jak przekonują eksperci z branży zabezpieczeń, fizyczna ochrona oferowana przez firmy ochroniarskie z roku na rok jest coraz droższa, dlatego zastępuje ją technologia.

Jak działa zdalny monitoring CCTV?

Obraz z kamer zapisywany jest na żywo na dysku w chmurze. Tam można obserwować go w czasie rzeczywistym za pomocą prostej aplikacji w smartfonie. Najlepiej pokazać to na przykładzie kamer światowego lidera, marki Dahua. Zestaw 0280B-NVR składa się z kamer, które przekazują obraz poprzez IP. Każda z nich wyposażona jest w czujnik ruchu – zaczyna nagrywać dopiero, kiedy w polu widzenia coś się zmieni. Zarówno pole widzenia, jak i czułość na zmiany ustawiane są indywidualnie. Obraz przesyłany jest do rejestratora zgodnie ze standardem ONViF – to międzynarodowy standard, który gwarantuje, że w relacji kamery z rejestratorem nie będzie żadnych „spięć”.

Alternatywną technologią przesyłu informacji z kamery jest HD-CVI. Na niej opiera się zestaw 0280B-04 wyposażony w inteligentną analizę obrazu. Co to oznacza w praktyce? System rozpoznaje obszar, który chcemy chronić. Można powiedzieć, że odgradza go niewidzialną linią. Jeśli ktoś przekroczy tę linię, wejdzie lub wyjdzie ze strefy lub nawet podrzuci czy zabierze z niej jakiś przedmiot – wtedy system automatycznie to uchwyci i zakreśli na podglądzie. Co więcej, kamera rozpoznaje też twarze, a program umożliwia wyszukanie nagrań zaledwie po wizerunku konkretnego człowieka.

System kamer CCTV

Kamery HD-CVI czy IP?

Ok, jaka jest więc różnica pomiędzy tymi dwoma opcjami przesyłu danych. Zacznijmy od IP. Obraz z kamery można przeglądać na dowolnym urządzeniu, również z dala od monitorowanego miejsca. Wystarczy wpisać w przeglądarkę odpowiedni adres. Jeszcze do niedawna tylko cyfrowa technologia oferowała jakość 4K, który jest na tyle wyraźny, że przydaje się do nagrywania oddalonych miejsc. Teraz HD-CVI również nadgoniło konkurenta, ale nie zmienia to faktu, że to jednak technologia cyfrowa o wiele łatwiej chłonie przydatne nowinki i ulepszenia.

Przy okazji konfiguracji kamer IP warto tylko zadbać o to, żeby połączenie internetowe było szerokopasmowe – wtedy pozostałe urządzenia podpięte do sieci nie będą obciążały łącza i opóźniały transmisji. Tym bardziej, że sygnał jest dekodowany.

Tu płynnie przechodzimy do analogowego HD-CVI. Tym bardziej, że płynność to akurat jej przewaga nad IP. Nagrania przesyłane przez kabel koncentryczny docierają do rejestratora (oddalonego maksymalnie o 500 metrów od kamery) z prędkością około 25 kl/s i nie wymagają wspomnianego dekodowania. Transmisja nie jest też zależna od pozostałych użytkowników sieci, jak w przypadku przesyłu przez Wi-Fi.

Co do samej instalacji – cały system opiera się na wspomnianym już kablu koncentrycznym, więc łatwo ją zaadaptować do sieci połączeń, które już istnieją. Dlatego standard HD-CVI często montuje się w starszych budynkach.

Niezależnie od sposobu transmisji, zdalny monitoring sam czuwa nad bezpieczeństwem naszego budynku. Jak pies, który „dobiega do furtki w 3 sekundy” – tylko że to on sam jest tą furtką.

error: Treści są zabezpieczone!