Serial „The Recruit” – czy „Zwerbowany” na Netflixie to fikcja, czy rzeczywistość?

włączony telewizor stoi na półce z włączonym netflixem

Nawet James Bond, zanim ruszył w świat, miał swój pierwszy dzień w pracy. Poznanie kolegów w biurze, naukę ekspresu do kawy, pierwsze użycie kserokopiarki. Jednak MI6 czy CIA mają to do siebie, że zwykły stos nudnych listów może Cię wciągnąć w międzynarodową aferę i zrobić z Ciebie szpiega. O tym właśnie jest dramat szpiegowski „The Recruit”, czyli „Zwerbowany” na Netflixie.

Odcinek N.J.S.J.P. Siedziba CIA. Mały, ciemny pokój, biurko, stos pudełek. W pudełkach listy. Od fanów? Tak jakby. Bardziej psychofanów i antyfanów. Za biurkiem siedzi Hendricks, Owen Hendricks (w tej roli Noah Centineo). 24-letni prawnik agencji. Przegląda korespondencję. Ma rozwiązać problemy, które przyszły pocztą: szantaże dotyczące bezpieczeństwa narodowego.

To jego pierwsze zadanie w nowej pracy. Punkt, w którym ciasny pokój zamienia się w celę albo worek na głowie. Ale czy pierwszy lepszy prawnik CIA faktycznie pracuje w terenie? I…

…co oznaczają zaszyfrowane tytuły odcinków?

Zagrajmy w zgadywankę. Tytuły odcinków to akronimy. Numer jeden – N.J.S.J.P oznacza po prostu „Nie jestem szpiegiem, jestem prawnikiem”. Tak wyglądają pozostałe:

  • odcinek 2: N.M.O.S;
  • odcinek 3: N.W.C.R.;
  • odcinek 4: Z.T.T.J.A.C.;
  • odcinek 5: J.C.T.P.;
  • odcinek 6: N.Z.;
  • odcinek 7: J.M.P.R.;
  • odcinek 8: D.C.J.O.H.;

Potrafisz odgadnąć, co znaczą? W razie czego – odpowiedzi znajdziesz na końcu artykułu. Zacznijmy jednak od początku.

„Zwerbowany” – trochę śmieszno, trochę straszno

Owen jest „żółtodziobem”. Działa w myśl zasady fake it, till you make it, czyli udawaj, dopóki tego nie zrobisz. Dopiero skończył studia prawnicze, ale już pracuje w największej agencji wywiadowczej świata. Serialowa fikcja czy rzeczywistość? Rzeczywistość – ale wybiórcza.

24-letni prawnik CIA?

Adam Ciralsky – zanim stał się dziennikarzem Vanity Fair oraz NBC News, zdobywając trzy nagrody Emmy za swoje reportaże – był prawnikiem CIA zwerbowanym w wieku 25 lat. Teraz producent wykonawczy “The Recruit” stał się, poniekąd, inspiracją do stworzenia głównego bohatera.

Jak zauważa sam reżyser, Alexi Hawley, rekrutacja do działu prawnego w CIA niewiele różni się od naboru do zwykłych kancelarii. Świeżo upieczony absolwent ma tam takie same szanse, jak w standardowych agencjach prawniczych.

Różnica pojawia się w specyfice zadań. Dramat szpiegowski podkreśla to już w pierwszym odcinku, kiedy Owen odpowiada na graymailing – pogróżki wysyłane listownie do CIA. Cała sytuacja szybko jednak staje się absurdalna, więc zasadne jest pytanie…

…czy graymailing istnieje naprawdę?

Ręce mężczyzny w garniturze piszą z pomocą klawiatury na laptopie
Graymailing jest rodzajem blackmailingu – tłumaczy Hawley w wywiadzie dla Rotten Tomatoes – to pewna forma wymuszenia. Rocznie setki ludzi piszą do CIA, mówiąc: “Coś wiem i, jeśli nie zrobicie czegoś dla mnie, to będziecie mieli kłopoty”. Większość z tych ludzi jest szalonych, ale część nie.

W prawdziwym CIA graymailing to biurokratyczny dzień, jak co dzień. W “The Recruit” staje się on dla prawnika punktem zapalnym misji w różnych częściach świata. Tylko…

…czy prawnik CIA pracuje w terenie?

CIA to ogromna organizacja. W jej ramach zmieszczą się i tacy, co szukają wartkiej akcji, i tacy, co wolą posiedzieć przed komputerem i wydrukować kilka dokumentów. Gdyby każda komórka ciała chciała być częścią serca, to żadna nie tworzyłaby jelit – organizm by nie funkcjonował. Agencja ma więc dział wywiadu, HR czy prawny. Jej departamenty mają różne cele i misje. Nierzadko nawet konkurują między sobą.

Prawnicy CIA faktycznie ruszają czasem w teren, z różnych powodów. Niekiedy uczą personel agencji o tym, gdzie leżą dopuszczalne granice prawne – mówi Ciralsky w rozmowie z Netflixem – W końcu CIA ze swojej natury łamie prawo we wszystkich krajach, w których działa.

Były agent nadzorował scenariusz i sam dopisywał fragmenty biurowej codzienności CIA. Można więc powiedzieć, że tam, gdzie serial nie galopuje w stronę absurdu, pojawia się autentyczny dramat szpiegowski.

W tym przypadku, im dalej od siedziby CIA, tym dalej od rzeczywistości. Skoro w “The Recruit” mamy tyle podróży służbowych, to im również się przyjrzyjmy.

Czy czarne paszporty są prawdziwe?

mężczyzna trzyma czarny paszport w ręce na lotnisku

Kiedy Owen, jako prawnik CIA, podróżuje za granicę, zależy mu na tym, żeby mieć czarny paszport. Na świecie są tylko cztery kolory tego dokumentu – bordowe, niebieskie, zielone i właśnie czarne. Jego kolor zależy od kraju. Przykładowo, w państwach związanych z Unią Europejską są bordowe, a czarne tam, gdzie wynika to z barw narodowych (Nowa Zelandia, Zimbabwe).

Owenowi chodzi jednak o inny czarny paszport – taki, którym posługują się dyplomaci i przedstawiciele USA podczas międzynarodowych podróży. Ten dokument jak najbardziej istnieje. W serialu przydaje się w ramach wyprawy do Jemenu oraz Wiednia. Do stolicy Austrii “The Recruit” zabiera nas zresztą nie przypadkiem.

Wiedeń – miasto szpiegów?

Wiedeń widok ma stare miasta wieczorem

“Igrzyska Olimpijskie szpiegostwa” – tak szef Owena opisuje miasto nad pięknym modrym Dunajem. Właśnie tam można spotkać najwięcej na świecie pracowników różnych ambasad. Mówiąc wprost – ok. 17 tys. agentów. Stanowią oni 1% całej populacji miasta. Nawet Austriackie Centrum Studiów nad Wywiadem, Propagandą i Bezpieczeństwem potwierdza, że zna wszystkich szpiegów, a ilość zatrudnionych w ambasadach jest większa niż liczba posad.

Skąd taka popularność Wiednia? Z neutralności i przepisów. W odróżnieniu od sąsiedniej Szwajcarii, Austria nie kara za szpiegostwo, dopóki ktoś nie narusza jej interesów i nie łamie prawa. Według sprawozdania Departamentu Stanu z 2009 roku, amerykańska siatka w Wiedniu dzieli się na kilka grup:

  • państwowi funkcjonariusze, którzy piszą raporty;
  • niepaństwowi współpracownicy;
  • dyplomaci na wysokich stanowiskach w ambasadzie i przy ONZ;
  • nieoficjalni współpracownicy – menedżerowie amerykańskich firm.

W ich otoczeniu słowem-kluczem, które otwiera drzwi do wielu informacji, jest międzynarodowa reputacja. Nawet w samych strukturach CIA jest ona na tyle ważna, że ma swoją własną nazwę w żargonie agencji. Można to wyłapać w serialu – to plik Halla (oryginalnie hall file).

Czym jest plik Halla?

Hall file nie jest prawdziwym, oficjalnym dokumentem. To fragment wspomnianej codzienności w CIA, czyli po prostu reputacja danej osoby w szeregach agencji – czy jest ambitna? Jakie ma zalety? Co wnosi do struktur organizacji?

Często to człowiek jest najtrudniejszy do odszyfrowania. A jak Ci poszło z tytułami odcinków?

Tytuły odcinków – jak je odkodować?

Pełne rozwinięcia akronimów to zwykle cytaty z dialogów, które pojawiają się w konkretnych epizodach „The Recruit”. Mamy więc:

  • odcinek 1: J.S.J.P. – „Nie jestem szpiegiem, jestem prawnikiem”;
  • odcinek 2: N.M.O.S. – „Nigdy nie możesz okazać słabości”;
  • odcinek 3: N.W.C.R. – „Nawet nie wiesz, co robisz”;
  • odcinek 4: Z.T.T.J.A.C. – „Jeśli zrobisz to tak, jak Anderson Cooper”;
  • odcinek 5: J.C.T.P. – „To jest chyba twój problem”
  • odcinek 6: N.Z. – „Zaciskam, nie zaciskam”;
  • odcinek 7: J.M.P.R. – „To jest mój pierwszy raz”;
  • odcinek 8: D.C.J.O.H. – „Kim, do cholery, jest Owen Hendricks?”.

“The Recruit” na Netflix – FAQ

Poznaj odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania.

Czym, tak naprawdę, zajmuje się prawnik CIA?

„Prawnik CIA zapewnia, że organizacja z definicji łamiąca prawo w każdym kraju, w którym działa (np. szpieguje), robi to w ramach prawa Stanów Zjednoczonych” – mówi Adam Ciralsky, były pracownik CIA, producent wykonawczy serialu „Zwerbowany” na Netflixie.

Czy będzie drugi sezon „The Recruit” na Netflixie?

Tak, w styczniu 2023 Netflix zamówił drugi sezon „Zwerbowanego”. Reżyser, Alexi Hawley powiedział, że jest podekscytowany perspektywą powrotu do tego zabawnego, naładowanego akcją świata.

Czy Wiedeń jest stolicą szpiegostwa?

Akcja serialu „The Recruit” nie przypadkiem przenosi się do Wiednia. Neutralność i prawo, które nie zabrania szpiegostwa – do momentu działania przeciwko interesom samej Austrii – przyciągają do miasta agentów z całego świata. Nawet sam Federalny Urząd Ochrony Konstytucji i Kontrterroryzmu nazywa Wiedeń „rajem dla szpiegów”.

Czy prawnicy CIA działają w terenie?

W serialu „The Recruit” Netflixa, Owen (Noah Centineo), jako prawnik CIA, rusza na misję, niczym James Bond. W rzeczywistości, jak twierdzi Adam Ciralsky, osoby na takim stanowisku odbywają podróże służbowe, żeby szkolić innych pracowników agencji. W „Zwerbowanym” jest to jednak bardziej widowiskowe.

error: Treści są zabezpieczone!