A więc wiosna! Z turnusów wczasowych wracają bociany. Cóż tam widziały ciekawego w tych ciepłych krajach? Szczególnie te najbardziej polski[...]

Fort Knox to miejsce, które już odwiedzaliśmy na naszym blogu, przyglądając mu się z perspektywy militarnej. Dzisiaj jednak spośród tych ś[...]

SS-mani prowadzą kobiety przez korytarz śmierci, aż za krematorium obozu w Ravensbruck. Podłoga zimna styczniem – ciągnie się pod bosymi st[...]

Remote Communication Interception Software. Brzmi tajemniczo i w sumie tak właśnie powinno pozostać. Ale od czego są dziennikarze. Deutsche Well[...]

Są takie miejsca, w których jest ciasno, ciepło i pierwotnie... Zwłaszcza, kiedy w jednej połowie tłumu rodzą się instynkty myśliwskie, a[...]

Zacznijmy od czegoś prostszego. Na pierwszy strzał leci komputer – zabezpieczony hasłem i antywirusem. Jednak dla bardziej wprawionego miłoś[...]

50 metrów wolności. Zatrzymanej siedmioma kulami czterech kolegów. Wcześniej jeden samochód, któremu pozostały trzy koła. A później dwie nog[...]

Hiena. Ssak z rodziny drapieżników, który większość życia spędza na okradaniu tych, którzy nie mogą się już bronić. Grasuje zwykle na[...]

Palcem po mapie. Tak czasem podróżuje się w najdalsze zakątki świata. Tak zresztą zaczynali najwięksi odkrywcy – pierwszy z brzegu Kolumb,[...]

Jeśli moglibyście pozostawić sobie tylko jeden ze swoich pięciu zmysłów, to którym z nich chcielibyście oglądać świat? Sugestywne pytanie.[...]

Na prezydenckim trawniku. Tak zakończył się lot drona – a dokładnie kwadrokoptera – kierowanego przez jednego z uczestników pewnej waszyngto[...]

Jest 13 sierpnia 1944 roku. Cichy, warszawski poranek przeskakuje boso po gruzach kamienic. Ciągnie się stamtąd – od martwych ciał pochowanych w[...]

Pstryk – i znikasz! I cisza? Szlochanie? Czy może szyderczy śmiech? To zależy kto pstryka. I nie – to nie jest żadna folia bąbelkowa... Wstę[...]

Jest zima 1971. Szaro i buro. Ludzie snują się po ulicach w błocie pośniegowym. Krajobraz szklanej butelki na mleko – do połowy pełnej czy do[...]

Był rok 1825. Na mapie Ameryki Północnej pojawiało się coraz więcej miast, w tym jedno inne niż wszystkie. Nowa Harmonia. Wszystko było tam ws[...]