Wszechobecna korupcja i bezrobocie zmuszają liczną populację Nigerii do szukania alternatywnych źródeł dochodu. Kraj ten, zaraz obok Rosji i Brazylii, jest jednym z największych ośrodków cyberprzestępczości na świecie. Sytuacji nie poprawia brak większego zainteresowania lokalnych organów ścigania. W obliczu ich nieskuteczności, sprawcy pozostają bezkarni, a odzyskanie pieniędzy utraconych w wyniku nigeryjskiego przekrętu jest praktycznie niemożliwe.
Naiwność czy litość? Przekręt nigeryjski w praktyce
Nigeryjski przekręt jest oszustwem przypominającym grę psychologiczną. Bazuje na stałym scenariuszu: oszust kontaktuje się mailowo z ofiarą i proponuje jej zysk z zainwestowania środków finansowych w koszty operacyjne. Te różnią się w zależności okoliczności i mogą mieć z pozoru bardziej lub mniej legalny charakter.

Tradycyjne modele przekrętu nigeryjskiego:
- na uchodźcę politycznego – afrykański książę, syn obalonego władcy lub opozycjonista, w zamian za pomoc, obiecuje część swojego majątku,
- na inwestora – przedsiębiorca z Czarnego Lądu chce zainwestować pieniądze w kraju ofiary i szuka wspólnika,
- na spadkobiercę – dziedzic fortuny musi zapłacić prowizję firmie ubezpieczeniowej, a jako że nie ma tak wysokiej kwoty to szuka osoby, która pokryje jej koszt,
- na amerykańskiego żołnierza w strefie wojny,
- na lekarza z misji pokojowej ONZ.
Co łączy hiszpańskiego więźnia z afrykańskim szwindlem i praniem pieniędzy? Historia nigeryjskiego przekrętu

Kiedy w Polsce pojawiły się pierwsze darmowe skrzynki mailowe (1996), w Stanach Zjednoczonych cyberprzestępcy zdążyli wyłudzić w ten sposób ok. 100 milionów dolarów w zaledwie 15 miesięcy. Korzenie nigeryjskiego przekrętu sięgają jednak jeszcze dalej w przeszłość. Jego mechanizm jest wzorowany na przedinternetowym sposobie, który cieszył się popularnością w Afryce, a mowa o “black dollar scam”, znanym także jako “wash wash scam”. Nazwa nie jest przypadkowa – oszuści przekonywali ofiary, że fałszywe banknoty są prawdziwą walutą, która poplamiła się podczas napadu. Prosili o pokrycie kosztów zakupu środkowych chemicznych do usunięcia zabrudzeń, a w zamian obiecywali część łupu – stąd nazwa “pranie pieniędzy”.
To jednak nie jedyne powiązanie. Nigeryjski przekręt czerpie także z XIX-wiecznego oszustwa zwanego “hiszpańskim więźniem”. Listy z afrykańskich krajów przypominają korespondencję od bogatego arystokraty, który trafił do aresztu i potrzebuje pomocy zaufanej osoby. Prosi o wpłacenie kaucji i zamian obiecuje hojną zapłatę, a nierzadko także małżeństwo z piękną córką.
Nigeryjscy przestępcy o ofiarach: to głupcy

W większości przypadków sprawcy nie ukrywają, że działają niezgodnie z prawem. Ich metoda sprowadza się do skuszenia potencjalnych ofiar pieniędzmi. Celowo wybierają osoby, który wydają się naiwne i chciwe. Nazywają je “Maga” lub “Mugu”, co w slangu oznacza łatwowiernego głupca lub – bardziej dosadnie – łatwego do oszukania idiotę.
Co więcej, przestępcy publicznie śmieją się z swoich ofiar, o czym świadczy ich hymn “MegaDonPay”. W szczytowym momencie popularności można było usłyszeć go z głośników na każdej, zamieszkałej przez afrykańską społeczność ulicy. Kelly Hansome, nigeryjski piosenkarz i producent muzyczny, śpiewa “Magas don pay, shout hallelujah” – “Właśnie skończyliśmy okradać tych frajerów, dzięki Bogu”. Inny wykonawca, Nkem Owoh, w “I Go Chop Your Dollar” rapuje “419* to tylko gra, ja jestem zwycięzcą, ty jesteś przegrany”.
*419 scam – inna nazwa nigeryjskiego przekrętu, numer artykułu w kodeksie karnym Nigerii
Przekręt nigeryjski – bezkarne oszustwo

Otwartemu podejściu Nigerczyków sprzyja jeden z najbardziej skorumpowanych rządów na świecie. Zwleka z podejmowaniem jakichkolwiek czynności w kwestii poprawy bezpieczeństwa – prawdopodobnie niektórzy urzędnicy sami są zamieszani w oszustwa.
W 1999 roku Tajna Służba Stanów Zjednoczonych (United States Secret Service) otworzyła w Nigerii oddział, którego zadaniem jest skuteczniejsza walka z cyberprzestępcami. Mimo to funkcjonariusze, nawet jeśli ustalą tożsamość sprawcy, to w większości przypadków nie są w stanie odzyskać utraconych pieniędzy.
W Polsce nigeryjski przekręt także jest przestępstwem, za które grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Mówi o tym artykuł 268 Kodeksu karnego:
Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Jak nie paść ofiarą nigeryjskiego księcia?
Statystyki pokazują, że zyski z nigeryjskich przekrętów z każdym rokiem maleją. Cyberprzestępcy doskonale zdają sobie sprawę z tego, że na kilkaset prób wyłudzenia, jedynie kilka zakończy się sukcesem. Tyle jednak wystarczy, by ich stan konta zaokrąglił się o kilka dodatkowych zer.
- Bądź ostrożny. Nikt nie zapłaci Ci za pomoc w odzyskaniu pieniędzy. Milioner z Afryki nie zwróciłby się z prośbą o pomoc do przypadkowej Grażyny z Polski.
- Nie wysyłaj przelewów nieznajomym, nawet jeśli ich obietnice wydają się przekonujące lub proszą o niewielką kwotę na szczytny cel (od tego są zbiórki).
- Nie klikaj w podejrzane linki w mailach.
- Zachowuj sceptyczny stosunek do internetowych wyznań miłości od obcokrajowców.
- Nie odpowiadaj na maile od nieznanych nadawców, które wydają się podejrzanie (nieprawdopodobna historia, brak polskich znaków, gramatyka wskazująca na wykorzystanie translatora).
Nigeryjski przekręt – FAQ
Poznaj odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania!
Co to jest oszustwo nigeryjskie?
Oszustwo nigeryjskie, nazywane także afrykańskim szwindlem i scamem 419, jest internetową metodą wyłudzania pieniędzy. Cyberprzestępca prosi o pomoc finansową, a w zamian obiecuje część swojego majątku lub zysku z inwestycji..
Kim są yahoo boys?
Nigeryjscy oszuści nazywani są “yahoo boys”. Termin ten nawiązuje do portalu internetowego Yahoo!, który przestępcy wykorzystują do zakładania kont e-mail i rozsyłania maili.
Gdzie zgłosić oszustwo nigeryjskie?
O każdej próbie wyłudzenia pieniędzy, także tej w Internecie, jak to ma miejsce w przypadku oszustwa nigeryjskiego, należy poinformować Policję.
Kto się na takie coś nabiera 😀 niedawno była historia młodej kobiety, która kilkanaście tysięcy tak wysłała, bo ktoś się za żołnierza amerykańskiego podał. Jak bardzo trzeba być zdesperowanym, żeby na takie coś się nabrać?
Widziałem jakiś filmik jak gość tak się droczył właśnie z tymi wszystkimi książętami, żołnierzami itp. ale to jest realne zagrożenie szczególnie dla starszych osób, które często nie są świadome tego, że ktoś może próbować odebrać im pieniądze
W USA ten problem jest jeszcze większy i na masową skalę. Tam takie telefony, wiadomości, czy smsy to codzienność. Tam łącznie z wejściami na komputer i dosłownym przelaniem sobie pieniędzy. Głównie takie coś jest organizowane przez farmy spamerów w Indiach.