Samoobrona bywa czasami niezbędna. Docenią ją mieszkańcy przedmieść i nieciekawych dzielnic, biegacze, rowerzyści lub osoby wracające późno do domu. Spośród wielu dostępnych rozwiązań jedno jest szczególnie interesujące – latarki z paralizatorem. Ze względu na uniwersalny charakter i dużą skuteczność urządzenia te cieszą się coraz większą popularnością.
- Nie trać czujności!
- Jak działa paralizator?
- Kto wynalazł paralizator?
- Czy paralizatory są legalne?
- Latarka z paralizatorem – uniwersalne rozwiązanie
- Latarka z paralizatorem – ranking
Nie trać czujności!
Mogłoby się wydawać, że żyjemy w bezpieczniejszych czasach niż niegdyś. Rzeczywiście – statystyki policyjne zdają się to potwierdzać. Spójrzmy choćby na liczbę stwierdzonych rozbojów i kradzieży rozbójniczych dokonanych w Polsce na przestrzeni ostatnich 20 lat. W 1999 roku wyniosła ona aż 44 775. Równie nieciekawie sytuacja prezentowała się w kilkunastu następnych latach, by unormować się dopiero po 2014 roku. W roku 2019 stwierdzono już „tylko” 4885 rozbojów.
Trzeba jednak pamiętać, że zagrożenie – choć znacznie mniejsze niż dawniej – wciąż istnieje i nie można go lekceważyć. Nie chodzi tu o popadanie w niepotrzebną paranoję, tylko o zwyczajną przezorność. Szczególnie narażeni na niebezpieczeństwo są osoby mieszkające w oddaleniu od terenów zurbanizowanych, a także kobiety i starsi, które mogą wydawać się w oczach przestępców łatwymi ofiarami.
Jak działa paralizator?
Jak więc skutecznie się bronić przed napaścią? Wbrew pozorom jest to łatwiejsze, niż się wydaje. Nie trzeba bowiem wynajmować ochrony lub uczyć się sztuki walki, by zapewnić sobie bezpieczeństwo.
Niewielki paralizator wiszący u paska sprawdzi się w większości stresujących sytuacji. Urządzenia te generują napięcie elektryczne o mocy od 20 000 do nawet 20 00 000 V przy bardzo małym natężeniu, które nie powoduje zagrożenia dla zdrowia.
Ładunek elektryczny działa dezorientująco na system nerwowy, w zaledwie kilka sekund obezwładniając każdego, nawet wyjątkowo zajadłego i rosłego napastnika. Z racji tego, że ludzkie ciało składa się głównie z wody, jest ono dobrym przewodnikiem prądu – właśnie dlatego paralizatory są tak skuteczne.
Efektywność idzie w parze z łatwą obsługą – wystarczy przesunąć przełącznik bezpieczeństwa i przyłożyć elektrody paralizatora do skóry lub ubrania przestępcy, by skutecznie obezwładnić go na ok. kilkadziesiąt sekund.
Kto wynalazł paralizator?
Wynalezienie paralizatora przypisuje się amerykańskiemu naukowcowi Jackowi Coverowi, który po 5 latach pracy skonstruował funkcjonalny prototyp w 1974 roku.
W ciągu zaledwie kilku następnych lat urządzenia te zostały wykorzystane przez siły policyjne jako alternatywa dla śmiercionośnej siły ognia. Szybko powstały również komercyjne modele cywilnego zastosowania, które zdobyły dużą popularność wśród obywateli.
Dziś obok pałek teleskopowych i gazów pieprzowych, paralizatory uchodzą za najpopularniejszy środek samoobrony dostępny w powszechnej sprzedaży.
Czy paralizatory są legalne?
Wedle Ustawy o broni i amunicji z dnia 21 maja 1999 paralizator uznawany jest za „przedmiot przeznaczony do obezwładniania osób za pomocą energii elektrycznej”. Artykuł 11. tej samej ustawy wyjaśnia kwestię zezwolenia na ten produkt:
„Pozwolenia na broń nie wymaga się w przypadku […]:
7) posiadania przedmiotów przeznaczonych do obezwładniania osób za pomocą energii elektrycznej o średniej wartości prądu w obwodzie nieprzekraczającej 10 mA”.
Tym samym paralizatory może legalnie kupić w Polsce każda osoba pełnoletnia, o ile urządzenie spełnia powyższe kryterium.
Oczywiście korzystanie z paralizatorów dozwolone jest wyłącznie w ramach obrony koniecznej. Nie należy też razić napastnika przez czas dłuższy niż 5 sekund – mogłoby to bowiem spowodować trwały uszczerbek na zdrowiu.
Latarka z paralizatorem – uniwersalne rozwiązanie
Na rynku istnieje wiele rodzajów paralizatorów. W kontekście produktów użytku cywilnego najpopularniejsze jest rozróżnienie na paralizatory jawne i ukryte.
O ile pierwsza kategoria nie wymaga rozwinięcia, tak warto napisać kilka zdań o drugiej. Podobnie jak np. dyktafony, podsłuchy lub kamery, również i paralizatory mogą zostać zakamuflowane w niepozornych przedmiotach codziennego użytku.
Popularnym wariantem hybrydowym są latarki z paralizatorem. Nie tylko dają one właścicielowi poczucie bezpieczeństwa, lecz również przydają się w codziennych sytuacjach np. do oświetlania sobie drogi w czasie późnych powrotów do domu.
Latarka z paralizatorem – ranking
ZAP Light MINI – na każdą kieszeń
W ofercie sklepu Spy Shop szczególnie popularny jest latarka-paralizator ZAP Light MINI.
Niewielka latarka z paralizatorem kryje w sobie dużą moc 800 000 V przepływającą przez 6 elektrod kontaktowych, która natychmiastowo obezwładni każdego napastnika. Dodatkowym zabezpieczeniem przed napaścią jest silne oślepiające światło o mocy 30 lumenów.
Wreszcie, dzięki stożkowemu zakończeniu elektrod i solidnej obudowie paralizator może być wykorzystany w charakterze kubotanu. Kombinacja energii elektrycznej, świetlnej i kinetycznej w latarce ZAP Light Mini skutkuje najwyższym stopniem ochrony osobistej mieszczącym się w kieszeni.
Zap Cane – dla seniorów
ZAP Light Mini to nie jedyny godny uwagi ukryty paralizator. Gody uwagi jest też paralizator w lasce rehabilitacyjnej Zap Cane. Model posiada wbudowaną oślepiającą latarkę 30 l oraz napięcie o mocy 1 000 000 V.
Laska z paralizatorem dedykowana jest w szczególności ludziom starszym, którzy z jej pomocą poradzą sobie z przestępcą lub agresywnym zwierzęciem.
Przeprowadziłam się właśnie z dużego miasta na obrzeża. Jeszcze niczego tu nie znam, czuje się niepewnie szczególnie wracając późną godziną komunikacją z pracy. Chce kupić sobie coś do samoobrony. Czytałam za i przeciw wielu akcesoriów i zostałam przy paralizatorze. Przeglądając googla natknęłam się na ten artykuł. Czy latarka z paralizatorem jest tak samo skuteczna jak zwykły paralizator? Czy ktoś może korzystał z tego urządzenia?. Chętnie dowiedziałabym się czegoś więcej przed zakupem a opcja doświetlenia + ochrony bardzo mnie przekonuje. Wszystko w zasięgu palca.
Polecam paralizator, albo gaz obezwładniający.