„Ej, Ty, fajna z Ciebie d***!” – molestowanie werbalne. Co kobiety mówią o zaczepkach seksistowskich?

Która kobieta nie doświadczyła na własnej skórze niewybrednych komentarzy i nietaktownych uwag ze strony płci męskiej? Czasem te słowne zaczepki są na tyle niegroźne, a wręcz okraszone iluzją komplementu, że nie odczytujemy ich negatywnego wymiaru, uważamy je za błahe i trywialne. Niekiedy mogą jednak przerodzić się w znacznie bardziej grubiańskie i obelżywe odzywki, powodujące nie tylko niesmak, ale także sprawiające przykrość. Komentarze dotyczące wyglądu i urody nie zawsze należy traktować jako gloryfikację kobiecego piękna. Seksizm jest bowiem stałym podtrzymywaniem nierówności społecznych pomiędzy mężczyznami i kobietami.

Zmiany zachodzące nieustannie w przestrzeni społecznej obejmują swoim zasięgiem niemalże każdy aspekt życia człowieka. Nie inaczej jest w przypadku podziału ról społecznych kobiet i mężczyzn. Dostrzegamy to na każdym kroku. Jeszcze w latach 90. XX w. praca zawodowa traktowana była przez kobiety jako dodatkowa forma aktywności. Dziś już nikogo nie dziwi kobieta pracująca zarobkowo. Ba! Kobieta odnosząca zawodowe sukcesy i wspinająca się na coraz wyższe szczeble kariery!

Kobiety z powodzeniem wykonują podobne prace jak mężczyźni, a podział większości zawodów na typowo kobiece (np. nauczycielka, przedszkolanka, pielęgniarka) i typowo męskie (np. mechanik samochodowy, kierowca, rolnik, policjant) odchodzi do lamusa. Rozwój ruchów feministycznych i stała walka ze stereotypami spowodowała, że dziś granice pomiędzy tym, co męskie, a tym, co kobiece, zaczęły się zamazywać. Niestandardowy podział obowiązków domowych czy ubrania typu unisex to typowe przejawy tego, co nazywamy dumnie równością płci.

Seksiści wierni stereotypom

Niestety, równość ta nadal w wielu środowiskach i wielu wymiarach ma charakter iluzoryczny. Przykładem tego są zachowania seksistowskie wyrastające na kanwie uprzedzeń i stereotypów. Wydawać by się mogło, że posługiwanie się stereotypami w tak wysoce rozwiniętej cywilizacji jest z założenia bezzasadne i pozbawione sensu. Mimo wszystko stereotypy są wciąż żywe i mają się całkiem nieźle. Wszakże nie od dziś wiadomo, że kobiety do garów, wychowywania dzieci i dbania o dom. Są przecież głupsze, gorsze, mniej wykształcone – z takimi opiniami można się spotkać i dziś.

Dlaczego?

Według większości współczesnych teorii seksizmu, przede wszystkim dlatego, że kobiety nadal mają niższy status w przestrzeni publicznej. Status ten wynika ze społecznego podziału ról kobiecych i męskich. To, co ma robić kobieta – Matka Polka, to dbanie o ciepło ogniska domowego. Mężczyzna ma zapewnić byt rodzinie. Ten tradycyjny podział zadań w rodzinie odbija się czkawką i pomimo szerokich zmian, które zaszły w sferze prywatnej, nadal funkcjonuje na naszym, społecznym podwórku.

Niższą pozycję kobiet szczególnie widać w obszarze zawodowym. Dostęp do wykonywania pewnych prac to jedno, zupełnie inaczej ma się sprawa z tym, jak ta praca wygląda. Mniejsze zarobki na tych samych stanowiskach, które zajmują mężczyźni, trudniejsza droga awansu, konieczność udowadniania na każdym kroku swoich kompetencji i fachowości – tak w wielkim skrócie przedstawić można sytuację kobiet na rynku pracy.

Współczesne ogłoszenia o pracę nie pozostawiają złudzeń – kobieta ma być ładna. Na stanowiska sekretarek lub asystentek coraz częściej pojawia się wymaganie niezbędne określane jako odpowiednia prezencja czy miła aparycja. Na szczęście coraz więcej firm i korporacji o rozwiniętej kulturze organizacyjnej dostrzega krzywdzący wymiar takich zachowań. Nadal jednak jest ich zbyt mało.

Życzliwy seksizm?

Problem dyskryminacji w Polsce ze względu na płeć jest na tyle zakorzeniony, że wydawać się może niedostrzegalny. Także z powodu występowania tzw. seksizmu życzliwego. Seksizm jest bowiem każdym uprzedzeniem, które ustawia przeciwną płeć w niższej pozycji. Jego pozytywny wymiar to płatność w restauracji za wspólną kolację, otwieranie drzwi i wpuszczanie kobiety przodem, a także podawanie i pomoc w założeniu płaszcza. Nie widzimy w tym nic złego.

Niektórzy badacze są jednak zdania, że tego rodzaju zachowania również wpływają negatywnie na kobiety, ponieważ opierają się na założeniu, że wymagają one opieki i troskliwości, stanowiąc jednocześnie uzupełnienie dla mężczyzny. Według naukowców może prowadzić to do utraty poczucia sprawstwa, poddawania się ograniczeniom narzucanym przez partnera, wstydu za swój wygląd, a także – po wejściu w rolę matki – wychowywanie dzieci zgodnie z tradycyjnym podziałem ról, przesiąkniętym założeniami o nierówności płci. Wydaje się jednak, że seksizm życzliwy na dobre wpisał się w naszą kulturę, stając się elementem zasad dobrego wychowania.

Everyday Sexism

Wrogi seksizm przyjmuje najczęściej formy złośliwych i aroganckich zaczepek ze strony mężczyzn. Projekt Everyday Sexism, zapoczątkowany przez Laurę Bates, aktorkę i modelkę, unaocznia skalę zjawiska i liczbę kobiet, które nie godzą się na tego rodzaju zachowania. Z seksistowskimi zaczepkami spotykają się wszędzie – na ulicy, w pracy, w szkole, a także podczas rodzinnych uroczystości. Na stronie projektu kobiety dzielą się negatywnymi doświadczeniami, zarówno własnymi jak i zaobserwowanymi.

Około tygodnia temu szłam na spacer z moim psem i usłyszałam jego skowyt. Schyliłam się, aby zobaczyć, czy wszystko z nim w porządku (miałam na sobie spódnicę, ale nadal mnie zakrywała). Na szczęście z psem było wszystko w porządku, ale usłyszałam zza siebie śmiech. Gdy się odwróciłam, zobaczyłam zatrzymujący się samochód, wypełniony trojgiem lub czworgiem młodych mężczyzn (w wieku około 20 lat). Patrzyli na mnie i szeptali do siebie, po czym jeden z nich zaczął krzyczeć „ładny tyłek”. Po tym doświadczeniu szybko wróciłam do domu i trochę bałam się wyjść z psem następnego dnia.

– Jade –

Jestem wkurzona, kiedy wszyscy moi nauczyciele programowania, krewni i rówieśnicy mówią mi, że na pewno dostanę pracę związaną z komputerami „bo jesteś dziewczyną”, nie „dlatego, że jesteś dobra w komputerach”.

– Layla –

Wczoraj na seminarium rachunkowym podczas prezentacji, która obejmowała m.in. w jaki sposób wypromować swój profil na Linkedln, mówca pokazał nam zdjęcia, które należałoby poprawić (niewystarczająco profesjonalne etc.) i poprosił słuchaczy o komentarze. Zdjęcie kobiety przy biurku skłoniło do komentarza mężczyznę z audytorium, który stwierdził, że powinna ona przerwać pracę i zrobić dzieciom herbatę.

– Cross –

Jestem licencjonowaną masażystką z prawie dziesięcioletnią praktyką, a mimo to znalazłam się w punkcie, w którym, kiedy w społecznej sytuacji mężczyźni pytają mnie o zawód – kłamię, ponieważ w 99% przypadków mają miejsce […] komentarze o tym „jak dobra jestem z moich rąk” i pytania, czy robię „wizyty domowe”. Przepraszam, jeśli się przesłyszeliście. Powiedziałam masażystką, nie prostytutką.

– Ivy –

Reagować na seksizm czy nie?

seksizm w pracy

Podobnie jak autorki wpisów na stronie piętnującej seksistowskie zachowania mężczyzn, z przejawami płciowych uprzedzeń możemy spotkać się w każdej przestrzeni. Najczęściej jest to przestrzeń stosunkowo niedawno „wywalczona” przez kobiety – miejsce pracy. Nadawcami nieprzychylnych komentarzy nie zawsze jednak jest szefostwo. Coraz częściej wypływają one z ust współpracowników, próbujących zdyskredytować kompetencje i umiejętności. Ironiczne pytania: Czy na pewno z tym sobie poradzisz? czy zuchwałe stwierdzenia o konieczności sprawdzenia poprawności Twojego raportu to pierwsze sygnały traktowania kobiet w sposób lekceważący.

Niejednokrotnie idą za tym wulgarne zaczepki związane ze sferą seksualną. Są to sytuacje, na które kobiety nie powinny się godzić. Po pierwsze dlatego, że takie jest ich prawo. Po drugie – brak reakcji może zostać odebrany jako przyzwolenie na takie traktowanie, a nawet jako zainteresowanie osobą nadawcy (!).

Zasłanianie się żartem przez stronę docinającą nie jest wystarczającym wytłumaczeniem. Trudno bowiem nazwać żartem nachalne komplementowanie walorów i podziwianie atrakcyjności ciała koleżanki. Uporczywe komentarze mogą uderzać w kobiece poczucie pewności siebie i wbrew pozorom powodować jego spadek, a nie wzrost.

Traktowanie kobiet w sposób przedmiotowy, jedynie jako obiekty seksualnego pożądania, uwłacza ich godności i wartości. Dlatego należy pamiętać, że każdy komplement i każdy żart ma swoje granice. Przede wszystkim wyczucia i dobrego smaku.

W takich sytuacjach najlepiej postawić sprawę jasno, działać szybko i zdecydowanie, udając się z problemem do przełożonego. Dokładne przedstawienie okoliczności i unaocznienie trudności realizacji zadań służbowych w takich warunkach pracy powinno przynieść pożądany efekt (wpłynięcie na zmianę zachowania wątpliwej jakości „adoratora”, zmiany kadrowe w zespole, przeniesienie do innego działu firmy). Podjęcie działania jest konieczne. Zlekceważenie takich zachowań może wpłynąć na narastanie problemu. Zaczepki seksistowskie z dużą łatwością mogą przekształcić się w molestowanie seksualne, a także mobbing ze strony bezpośrednich przełożonych czy liderów zespołów.

Trafna riposta (nie) zawsze w cenie

Uliczne molestowanie werbalne jest powszechnym problemem, dotykającym kobiety na całym świecie. W 2013 roku wystartowała akcja społeczna Stop telling woman to smile zapoczątkowana przez Tatyanę Fazlalizadeh. Ideą kampanii było stworzenie plakatów z wizerunkami kobiet i ich odpowiedziami na seksistowskie zaczepki. Rozwieszenie plakatów na ulicach Nowego Jorku miało na celu zwrócenie uwagi na skalę problemu.

Tyle razy mnie to spotkało i nadal nie wiem jak zareagować, aby zachować klasę. Podszedł do mnie nieznajomy facet na ulicy i powiedział „ale masz ładną pupę”, zignorowałam go i poszłam dalej, coś tam jeszcze mówił w stylu „ej, zaczekaj, pogadaj ze mną”. Innym razem w kawiarni w kolejce stojący za mną facet zaczął coś mamrotać „ale pani jest zgrabna”, udałam, że nie słyszę. Za każdym razem zastanawiałam się potem jak zachować się w takiej sytuacji, aby dać do zrozumienia, że nie życzę sobie takich prymitywnych tekstów, a jednocześnie zachować się z klasą – tak pisze na forum internetowym Barbara.

W tym wypadku nie zawsze warto wdawać się w dyskusję i umoralniać. To może nie przynieść oczekiwanego efektu, a jedynie spotęgować werbalny atak. Dużo więc zależy od umiejętnego wyczucia sytuacji, w jakiej się znalazłyśmy.

Niektóre kobiety postulują reagowanie na zasadzie gry w ping-ponga – sarkastyczny komentarz i humorystyczna odpowiedź może spowodować zawstydzenie ze strony mężczyzny. Tego typu działania zdecydowanie lepiej sprawdzą się jednak w stosunku do osób nam znanych – współpracowników, znajomych, przyjaciół, a nawet krewnych. Wówczas okazują się zwykle skuteczne w okiełznaniu negatywnych komentarzy.

W przypadku osób obcych nie jesteśmy w stanie przewidzieć ich zachowania. Być może uruchomimy wymierzoną w nas agresję. Choć w pewien sposób kłóci się to z założeniami projektu Everyday Sexism, w sytuacjach ryzykownych (np. opustoszała ulica po zmroku) zdecydowanie bezpieczniejszym – dla samych kobiet – będzie puszczenie uwagi mimo uszu.

Obraźliwe zaczepki to nie komplement

Wiele z nas traktuje zaczepki motywowane podkreśleniem męskiej wyższości jako coś naturalnego i oczywistego. Seksistowskie uwagi są bagatelizowane, a niezgoda kobiet na ich wysłuchiwanie traktowana jako przewrażliwienie i fanaberia. Kobietom sugeruje się, że powinny się cieszyć, że tego rodzaju zachowania świadczą o ich atrakcyjności i męskim zainteresowaniu. To nieprawda.

Seksizm będzie zjawiskiem o dużej skali, tak długo, jak długo kobiety będą się na niego godzić. Wulgarność i prostactwo tego rodzaju zaczepek zasługuje na społeczne potępienie. Od niedawna w brytyjskim Nottinghamshire zachowania takie jak pogwizdywanie, słowne zaczepki i nachalność względem kobiet traktowane są także jako przestępstwa z nienawiści w stosunku do płci żeńskiej.

Walka z przejawami seksizmu toczy się jednak głównie w przestrzeni społecznej. Przykładem tego jest właśnie projekt Everyday Sexism, który na Twitterze ma obecnie 258 tysięcy obserwatorów. Potrzeba interwencji jest więc bardzo duża. Niektóre firmy posiadają w swej organizacji osoby odpowiedzialne za etykę w firmie, wyposażone w kompetencje przyjmowania zgłoszeń o tego rodzaju nadużyciach. Ma to zmniejszyć skalę zachowań wprawiających kobiety w zakłopotanie i powodujących dyskomfort. Wydaje się jednak, że najważniejszy wymiar powinna przyjąć edukacja mężczyzn jak nie być seksistami i uświadomienie im jak wiele – taką postawą – tracą w klasycznych kontaktach z kobietami.

* Problem dotknięcia seksizmem nie obejmuje jedynie kobiet. Uprzedzenia na tle płciowym mogą dotyczyć również mężczyźni. To najczęściej zarzuty o niemożność utrzymania rodziny, trywializowanie problemów osobistych, złośliwe uwagi dotyczące sprawowania przez ojca opieki nad dzieckiem, gotowania obiadu dla rodziny czy wreszcie oskarżenia o wpadnięcie w pantoflowe sidła.

error: Treści są zabezpieczone!