15 stycznia 2015 roku sejm uchwalił nowelizację ustawy dot. zasad inwigilacji przez służby. Za uchwaleniem nowelizacji głosowało 234 posłów, 213 było przeciw, a 3 wstrzymało się od głosu.
W głosowaniu odrzucone zostały prawie wszystkie poprawki, które zaproponowała opozycja.
Platforma Obywatelska chciała ograniczyć sięganie po dane internetowe. W poprawce zgłoszona została informacja o tym, że sięganie po dane internetowe powinno odbyć się tylko wtedy, gdy inne metody zawiodły. Poza tym właściciele sieci telekomunikacyjnej powinni umożliwić osobom inwigilowanym poznać kto je monitoruje w danej chwili, jaki rodzaj danych zbiera i kiedy.
Nowoczesna również zgłosiła swoje poprawki m.in. o niezwłocznym informowaniu sądów o fakcie wystąpienia o dane telekomunikacyjne. Ich inna poprawka została przyjęta, mówiąca o tym, aby niewielkie przedsiębiorstwa musiały zapewnić służbom warunki do pobierania danych, stosownie do posiadanej infrastruktury.
Nie przeszła też poprawka, aby od decyzji sądu o zgodzie na udostępnienie danych w postępowaniu karnym mogły się odwołać osoby, której ta tajemnica dotyczy (lekarze, adwokaci, księżą, dziennikarze). Jedyną zmianą jest to, że jeśli służby uzyskają tajemnice obrończe lub spowiedzi muszą je natychmiast zniszczyć po przekazaniu do prokuratury. Inaczej jest w przypadku innych tajemnic zawodowych, w których to sąd ma decydować, czy owe dane będą wykorzystane w postępowaniu, czy mają zostać skasowane. Dodatkowo zebrane materiały nie musza być niszczone od razu i mogą być przetrzymywane do końca postępowania.
Dzięki nowelizacji ustawy, służby będą mogły inwigilować osoby w pomieszczeniach, w środkach komunikacji miejskiej, a nawet w miejscach innych niż publiczne. Inwigilowana będzie poczta, kontrola przesyłek, a także dane z „informatycznych nośników danych, telekomunikacyjnych urządzeń końcowych, systemów informatycznych i teleinformatycznych”. Dane nie mogą być przetrzymywane dłużej niż 18 miesięcy.
Dodatkowo wprowadzono zasadę, że sądy mają prawo kontrolować służby w sprawie pozyskiwania danych zebranych w trakcie postępowania. Służby będą miały obowiązek przedstawiać odpowiednie sprawozdania raz na pół roku, a minister sprawiedliwości co roku musi przedstawić dla Sejmu i Senatu sprawozdanie z wszelkimi informacjami o przetwarzaniu danych oraz o wynikach przeprowadzonej kontroli.
Zastrzeżenia do projektu wyrażali: RPO, GIODO, Krajowa Rada Sądownictwa, Rada ds. Cyfryzacji, Biuro Analiz Sejmowych, Naczelna Rada Adwokacka, Krajowa Rada Radców Prawnych, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Fundacji Panoptykon.
Nie wiadomo jak będzie wyglądała inwigilacja, ponieważ służby nie posiadają jeszcze odpowiedniego sprzętu, by zbierać takie dane. Co będzie w przyszłości? Trudno określić, jednak warto śledzić rozwój wydarzeń, zwłaszcza na naszym blogu. Postaramy się zamieszczać więcej informacji na ten temat.
Każdy człowiek ma prawo do zachowania jakiejś przestrzeni osobistej, jednak teraz, kiedy na portalach społecznościowych ludzie ogłaszają swoje zamiary związane z łamaniem prawa, ta ustawa może wnieść dużo dobrego! Ciekawa jestem jedynie jakie metody inwigilacji sejm wybierze.
Inwigilacja obywateli jest dość ciężkim tematem i dość kontrowersyjnym. Nie ma możliwości wprowadzenia zmian, które będą uszczęśliwiły każdego. Jestem bardzo ciekawa jak ta nowelizacja będzie wyglądała „w życiu codziennym”.
Z początku nie byłem przekonany do tego pomysły. Sądziłem, że taka inwigilacja nie powinna mieć miejsca, jednak po zagłębieniu się w artykuł zaczynam się przekonywać do tego pomysły.
Nowelizacja jest dość ciekawą opcją, jednak pobieranie danych z portali społecznościowych powinno być traktowane bardziej poważnie. Teraz raczej nikt nie robię sobie nic z tego kto co napisze w sieci, a często mogłoby to zapobiec wielu tragediom.
Zbieranie danych w internecie powinno być kluczowe! To tam teraz odbywa się życie! Znacznie więcej można się dowiedzieć z profilu na facebooku niż z kontrolowania rozmów telefonicznych.
Moim zdaniem kontrola obywateli powinna być znacznie zwiększona! Zarówno pod względem np. tego co noszą przy sobie każdego dnia podejrzane osoby lub jakie konwersacje wymieniają między sobą. W dzisiejszych czasach nie można czuć się bezpiecznie nawet we własnym domu!